Paryskie święto szermierki – tegoroczna edycja Pucharu Świata Mazars Challenge International de Paris za nami. Do udziału w zawodach przystąpiło 258 florecistów i ponad 200 florecistek.
Najpierw zawodnicy zaprezentowali się w zmaganiach indywidualnych. Najlepsza w rywalizacji pań okazała się Włoszka Alice Volpi, która w decydującej walce pokonała Mistrzynię Olimpijską Lee Kiefer (USA). Tuż za finalistkami uplasowały się reprezentantka gospodarzy Ysaora Thibus oraz Francesca Palumbo (Włochy). Z Polek najwyższą lokatę zanotowała Karolina Żurawska (Toruńska Akademia Floretu), która zakończyła turniej na 16. miejscu. Torunianka najpierw okazała się lepsza od Francuzki Evy Lacheray 15:12, następnie pokonała faworyzowaną Kanadyjką Eleanor Harvey 15:14. Sił nie starczyło już na ćwierćfinałową walkę przeciwko Jaqueline Dubrovich (USA), która skończyła się zwycięstwem przeciwniczki 15:4.
Zawody indywidualne panów należały do Amerykanina Alexandra Massialasa – zdobywcy głównego trofeum florecistów. Drugie miejsce wywalczył Włoch Guillaume Bianchi a podium uzupełnili Ka Long Cheung z Hongkongu i Hiszpan Carlos Llavador. Jedyny nasz reprezentant walczący w turnieju głównym, Andrzej Rządkowski (Wrocławianie), uległ Włochowi Bianchiemu 6:15 w walce tabeli z 64.
Trzeci dzień turnieju stał pod znakiem walk drużynowych. Oba nasze zespoły zdołały zakwalifikować się do ćwierćfinałów, panie pokonując Koreę 39:28, panowie natomiast wygrali z Puerto Rico 54:18 i Niemcami 45:39. W rundzie walk o czołową czwórkę florecistki musiały uznać wyższość Włoszek (31:45) a późniejsza porażka z Kanadą 45:35 i zwycięstwo z Ukrainkami 44:39 dały Aleksandrze Jeglińskiej, Karolinie Żurawskiej, Martynie Jelińskiej i Julii Walczyk-Klimaszyk siódmą lokatę. Leszek Rajski, Michał Siess, Andrzej Rządkowski i Adrian Wojtkowiak natomiast odpadli z rywalizacji o miejsce na podium po przegranej z USA 45:36 ale w tabeli 5-8 odnieśli dwa zwycięstwa, z Ukrainą 45:32 i Koreą 45:43 i zajęli wysokie, 5. miejsce.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.