Bardzo dobre, choć niewdzięczne, czwarte miejsce wywalczyły nasze florecistki w drużynowych Mistrzostwach Świata juniorów w bułgarskim Płowdiw.

To był dzień pełen emocji, nasze zawodniczki dostarczyły kibicom ogrom wrażeń. Najpierw gromiąc drużynę Holandii 45:7, następnie pokonując z bezpieczną przewagą zespół Hiszpanii. Prawdziwe nerwy zaczęły się w spotkaniu ćwierćfinałowym, przeciwko Ukrainkom. Polki prowadziły wysoko ale w ostatniej walce meczu rywalki znacznie te przewagę zmniejszyły. Na szczęście czas grał na niekorzyść przeciwniczek i to biało-czerwone mogły cieszyć się z awansu do najlepszej czwórki turnieju. Wydawało się, że nasze zawodniczki są w stanie pokonać zespół Włoszek ale końcówka należała do rywalek i to one weszły do finału, w którym zresztą uległy później Amerykankom. Polki stanęły przed druga szansą na zdobycie medalu ale Chinki były tego dnia zbyt dobrze dysponowane. Antonina Lachman, Malwina Kołodziejczyk, Amelia Olszewska i Karolina Żurawska – oto czwarte florecistki świata.

Tego dnia na planszach w Płowdiw walczyli także floreciści. Kolejność na podium wyglądała następująco: Amerykanie, Włosi, Japończycy. Czwarte miejsce zajęli Węgrzy, którzy pozbawili naszą reprezentację marzeń o medalu. Polacy, choć wcześniej bez problemu pokonali zawodników z Tajpej 45:35 i Hiszpanii 45:19, w ćwierćfinale musieli uznać wyższość Madziarów przegrywając 42:45. Późniejsze zwycięstwo nad Brytyjczykami 45:44 i porażka z rąk Uzbeków (39:45) dała naszej drużynie szóste miejsce. W składzie Polaków znaleźli się Mateusz Kwiatkowski, Adam Jakubowski, Jakub Kotek i Bartosz Sacharczuk.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.