Przedstawiciele trzech broni rywalizowali w tegorocznej edycji bratysławskiego Pucharu Europy kadetów Coupe de Danube. Medale rozdano w zawodach indywidualnych i drużynowych szpady kobiet i mężczyzn oraz w męskim florecie.
Nasze dziewczęta wzięły udział tym razem tylko w turnieju indywidualnym, Najwyżej z nich uplasowała się Aleksandra Szymańska (Toruńska Szkoła Szermierki), która zajęła 14. miejsce. Tuż za nią skalsyfikowana została kolejna Polka, Karolina Nieczkowska (SKS Flesz Świdnica). Obie nasze reprezentantki przegrał swoje walki o awans do ćwierćfinału z Amerykankami, kolejno z Elizabeth Zigalo (14:15) i Tallulah Nguyen (12:15). Zwyciężyła inna szpadzistka z USA, Sarah Gu, po finałowej wygranej nad Kamilą Jonynaite z Litwy, podium zaś uzupełniły Nguyen i Giulia Paulis (Włochy).
Szymon Wojciechowski zajął najwyższe miejsce wśród reprezentantów Polski w zawodach indywidualnych szpadzistów. Zawodnik WLKS Kmicic Częstochowa wywalczył sobie 13. lokatę a zatrzymał go Alexander Bezdrodnov (USA) wygrywając 15:11 walkę tabeli z 16. Kolejnym amerykańskim zwycięzcą został Luka Loncar, który w walce finałowej pokonał Noama Duchene z Francji. Trzecie miejsca dla Konstantinosa Karampasisa z Grecji i Leonardo Cortini z Włoch.
W turnieju drużynowym nasi szpadziści z zespołu Polska 2 dotarli do 10. miejsca. Choć Polacy pokonali wyżej rozstawioną Ukrainę 2 nie zdołali sprostać Kanadyjczykom i nie awansowali do czołowej ósemki. Skład Polska 2 tworzyli Seweryn Gusta, Tymoteusz Huwer, Błażej Krukowski i Bartosz Kuźnik. W finale zawodnicy USA 1 pokonali Francuzów, trzeci byli Ukraińcy z pierwszej drużyny.
Chyba najwięcej powodów do zadowolenia maja nasi floreciści. W potyczkach indywidualnych najlepiej zaprezentował się Karol Kwiatkowski (Toruńska Akademia Floretu), który zakończył start na 13. pozycji. Odpadł po przegranej z Don Jeidusem Deseranno z USA 15:4. Rywal Polaka doszedł do półfinału i zajął jedno z czterech wywalczonych przez Amerykanów miejsc na podium. Zwyciężył Nickolas Rusadze przed Renzo Fukudą a obok Deseranno na najniższym stopniu „pudła” znalazł się Alexander Wu.
Dobre walki mają za sobą nasi floreciści w starciach drużynowych. Pierwsza reprezentacja Polski pokonała najpierw Austrię 45:23, następnie kolegów z Polska 3 (Szymon Pisarewicz, Szymon Pyskło, Szymon Głowiński i Franciszek Lewandowski) 45:44 i awansowała do ćwierćfinału. Tam Idzi Duraj, Jakub Fogt, Miłosz Możejko i Jakub Gorczyca musieli uznać wyższość Ukrainy (36:45) a w meczach tabeli 5-8 Polacy przegrali z USA 2 45:33 i pokonali Holendrów 45:30 co dało im ostatecznie 7. lokatę. W finale znów najlepsi byli Amerykanie, tym razem pokonując Węgrów. podium uzupełnili Kanadyjczycy.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.