W Vancouver odbył się w miniony weekend Puchar Świata seniorów w szpadzie. Na kanadyjskich planszach walczyły zarówno panie jak i panowie, indywidualnie oraz w drużynach.
Najwyższą lokatę z polskich reprezentantów zanotował Maciej Bielec (AZS Wratislavia Wrocław), który zajął dobre, 13. miejsce. Wrocławianin w turnieju głównym był lepszy od Włocha Giacomo Pauliniego (15:10) oraz Manuela Barguesa z Hiszpanii (15:5). Walkę o awans do ćwierćfinału Maciej przegrał z reprezentantem Ukrainy Volodymyrem Stankevychem 11:15. Główne trofeum trafiło w ręce Węgra Gergely Siklosi, który w ostatniej walce był lepszy od Yannicka Borela (Francja). Trzecie miejsce wywalczył inny reprezentant Trójkolorowych – Alexandre Bardenet i Minghao Lan z Chin.
Francuzi wiedli prym w zawodach drużynowych a ich finałowym rywalem byli tym razem Włosi. Na trzecim miejscu Japonia. Nasz zespół (Mateusz Antkiewicz, Maciej Bielec, Wojciech Lubieniecki i Radosław Zawrotniak) najpierw pokonał Duńczyków 45:32, następnie jednak Polacy nie sprostali Koreańczykom przegrywając mecz o ćwierćfinał 31:45. W meczach tabeli 9-16 jednopunktowa porażka z Austrią (42:43), zwycięstwo nad Holendrami 35:31 oraz końcowa przegrana z Czechami 40:45 uplasowały Polaków na 14. miejscu.
W kanadyjskich zawodach walczyły także nasze panie. Do turnieju głównego zawodów indywidualnych doszły trzy Polki. Najwyższe miejsce (30.) zanotowała Magdalena Pawłowska (AZS AWF Warszawa), która pokonała w pierwszym pojedynku Rumunkę Alexandrę Predescu 15:12 ale w kolejnym musiała uznać wyższość Dzhoan Feybi Bezhury z Ukrainy (13:15). Renata Knapik-Miazga (AZS AWF Kraków) także uległa Ukraince lecz rundę wcześniej – lepsza, o jeden tylko punkt, tym razem okazała się Darja Varfolomyeyeva (14:15). Ostatnia z naszych reprezentantek w czołowej 64, Martyna Swatowska (AZS AWF Katowice) został wyeliminowana przez Włoszkę Federicę Isolę. Na szczycie podium znalazła się inna reprezentantka Azzurich – Giulia Rizzi, która w finałowym pojedynku zwyciężyła Man Vai Vivian Kong z Hongkongu. Trzecie miejsca dla Alexanne Verret (Kanada) i Anny Kun (Węgry).
Nie po naszej myśli potoczył się turniej drużynowy pań. Martyna Swatowska-Wenglarczyk, Aleksandra Pawłowska, Renata Knapik-Miazga i Ewa Trzebińska nie zdołały w pierwszym swoim spotkaniu pokonać Izraelek (38:41) i mogły już jedynie rywalizować w tabeli 9-16. Tam zwycięstwo z Ukrainą 33:28, porażka z Estonią 37:45 i wygrana z USA 45:35 dała Polkom 11. lokatę. Drugie zwycięstwo dla Francji wywalczyły tamtejsze szpadzistki pokonując w finale Koreę. Podium uzupełniły Szwajcarki.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.