Dziewiąte miejsce zajęła drużyna naszych florecistów w Pucharze Świata w Kairze. Dzień wcześniej, w zawodach indywidualnych trzech Polaków uplasowało się w czołowej 32.
Reprezentacja Japonii zablokowała biało-czerwonym drogę do ćwierćfinału pokonując Polaków 45:36. Choć wcześniej Leszek Rajski, Michał Siess, Andrzej Rządkowski i Adrian Wojtkowiak pokonali Austrię 45:34, a później także odnosili już tylko zwycięstwa (w spotkaniach z Hiszpanią 45:29 i Gruzją 45:26) wystarczyło to tylko na zajęcie 9. miejsca. W finale Amerykanie byli lepsi od Rosjan, trzecie miejsce dla Włochów.
W czołowej 64 turnieju indywidualnego walczyło czterech naszych reprezentantów, trzem udało się awansować do 32. Michał Siess (KS AZS AWFiS Gdańsk) zajął 21. lokatę po zwycięstwie nad Francuzem Meddym Elice 15:14 i porażce z Kirillem Borodachevem (Rosja) 7:15. Jedno oczko niżej uplasował się Andrzej Rządkowski (Wrocławianie) – wyeliminował Amerykanina Milesa Chamley-Watsona 15:14 ale nie sprostał w kolejnej walce Włochowi Davide Fillipiemu przegrywając minimalnie 13:15. Pierwszy swój pojedynek wygrał także Jan Jurkiewicz (Toruńska Akademia Floretu), który odprawił innego przedstawiciela USA – Gerka Meinhardta 15:13. Niestety, później lepszy okazał się Giorgio Avola z Włoch (8:15). W finale Anton Borodachev pokonał Vladislava Mylnikova (obaj Rosja) a trzecie miejsca zajęli Davide Fillipi i Takahiro Shikine (Japonia).

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.