Świetny występ zanotowali nasi floreciści w Pucharze Świata juniorów w Taszkiencie. Adam Jakubowski (KS AZS AWFiS Gdańsk) zajął drugie miejsce a następnego dnia wraz z kolegami okazał się bezkonkurencyjny w zawodach drużynowych. W turnieju szablistów blisko podium był również nasz zespół.
W zawodach indywidualnych florecistów prym wiedli Rosjanie, po triumf sięgnął jeden z nich – Aleksandr Prozorov. Jego finałowym rywalem był nasz zawodnik – Adam Jakubowski a Rosjanin był tego dnia jedynym pogromcą Polaka. Adam zmagania rozpoczął od kompletu zwycięstw w rundzie grupowej i rozstawił się z numerem trzy. W drodze do finału gdańszczanin okazał się lepszy kolejno od: Radmira Semeneeva z Uzbekistanu oraz Rosjan Egora Kiseleva, Dmitriia Osipova i Egora Barannikova. W finale Polakowi zabrakło tylko jednego trafienia by pokonać Prozorova – walka skończyła się wynikiem 15:14 dla reprezentanta Sbornej.
Turniej indywidualny był tylko przedsmakiem tego, co czekało na polskich kibiców następnego dnia, w zawodach drużynowych. Polacy (Adam Jakubowski, Piotr Kaśków, Jakub Kotek i Adam Podralski) do zmagań przystąpili z drugim rozstawieniem. Najpierw nie dali szans zespołowy Arabii Saudyjskiej (45:13), następnie bez problemu pokonali Ukraińców 45:25. W finale, przeciwko drużynie Rosjan, Polacy prowadzili przez całe spotkanie i ostatecznie pokonali rywali 45:39 wygrywając Puchar Świata juniorów. Podium uzupełnili gospodarze.
Po zawodach florecistów do rywalizacji w Taszkiencie przystąpili szabliści. W najlepszej „16” turnieju znalazł się Krzysztof Kajor (AZS AWF Katowice), który odpadł po porażce z Rosjaninem Dmityiem Nasonovem. Triumfował Egipcjanin Adham Moataz przed Nikolaiem Spitsynem z Rosji. Trzecie miejsca dla Nasonova oraz Pazilbeka Genjebaeva z Uzbekistanu.
Ostatnim akordem taszkienckich zawodów była drużynówka szablistów. Nasz zespół do rywalizacji przystąpił z czwartym rozstawieniem i to miejsce utrzymał. Polacy (Marcel Broniszewski, Krzysztof Kajor, Kacper Nowinowski, Olaf Stasiak) w ćwierćfinale pokonali Kazachstan 45:36, następnie jednak musieli uznać wyższość późniejszych triumfatorów – Egipcjan (40:45). W spotkaniu, którego stawką było trzecie miejsce, lepsi okazali się Rosjanie. W finale Egipt górował nad Uzbekistanem
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.