Szanghaj gościł najlepsze florety globu, przedstawicielki i przedstawiciele tej broni przyjechali do Chin rywalizować o punkty kwalifikacji olimpijskich w Grand Prix Pucharu Świata.

Do walk pierwszego dnia przystąpiły trzy nasze zawodniczki, Po niezłych wynikach eliminacji grupowych tylko jednego punktu zabrakło Aleksandrze Jeglińskiej (AZS AWF Warszawa) by zakwalifikować się do turnieju głównego. Warszawianka uległa Nok Sze Chan z Hongkongu 15:14. Na tym samym etapie odpadła Marika Chrzanowska (KU AZS-UAM Poznań), wyeliminowana przez Chinkę Ying Cao 11:15. Lepiej powiodło się Hannie Łyczbińskiej (także KU AZS-UAM Poznań), która po zwycięstwie nad Hiszpanką Marią Diaz 15:12 awansowała do czołowej 64 dołączając do, zwolnionej z eliminacji dzięki wysokiej pozycji w rankingu FIE, Julii Walczyk (KU AZS-UAM Poznań). Obie nasze zawodniczki walczące w turnieju głównym odpadły po porażkach z reprezentantkami USA, najpierw Hanna nie sprostała Jacqueline Dubrovich (8:15) a później Julia, choć w pierwszym pojedynku była lepsza od Włoszki Giulii Amore 15:9, w takim samym stosunku trafień przegrała z Sabriną Massialas zajmując 19. lokatę. W zaciętym finale Niemka Anna Sauer pokonała Martinę Batini z Włoch, na podium stanęły także Francuzka Ysaora Thibus i Amerykanka Lee Kiefer.

Również dwóch naszych zawodników wzięło udział w walkach turnieju głównego panów. Do czołowej 64 awans uzyskali Michał Siess (KS AZS AWFiS Gdańsk) i Andrzej Rządkowski (Wrocławianie). Gdańszczanin w swoim pierwszym pojedynku pokonał Włocha Guillaume Bianchi 15:9, w kolejnym jednak nie sprostał Hiszpanowi Carlosowi LLavadorovi (11;15) i uplasował się na 30. miejscu. Z kolei Andrzej już w pierwszej walce uległ późniejszemu triumfatorowi zawodów – Alexandrowi Massialasowi (USA). Amerykanin w finale rozprawił się z Włochem Francesco Ingargiolą, podium uzupełnili Francuz Julien Mwertin i Daniel Dosa (Węgry).
