Prawie 500 osób wzięło udział w tegorocznej edycji szpadowego Pucharu Świata Grand Prix seniorów Westend Cup, który odbył się w Budapeszcie.
Do rywalizacji przystąpiło 210 szpadzistek a najlepszą z nich okazała się Włoszka Alberta Santuccio. Drugie miejsce wywalczyła reprezentantka gospodarzy Anna Kun a podium uzupełniły Koreanka Injeong Choi oraz Katrina Lehis z Estonii. Aż sześć Polek walczyło w turnieju głównym – Renata Knapik-Miazga (AZS AWF Kraków) dzięki wysokiej pozycji w rankingu FIE znalazła się w nim automatycznie ale reszta biało-czerwonych musiała pomyślnie przebrnąć eliminacje. Udało się to Martynie Swatowskiej-Wenglarczyk (AZS AWF Katowice) , Barbarze Rutz i Annie Mroszczak (obie AZS Wratislavia Wrocław), które awans uzyskały bezpośrednio po zmaganiach grupowych oraz Magdalenie Pawłowskiej i Kamili Pytce (obie AZS AWF Warszawa), które walczyły z powodzeniem w tabeli preliminacyjnej. Ta ostatnia z wymienionych Polek zaszła najdalej. Najpierw pokonała Włoszkę Gaję Traditi 15:10, następnie wyeliminowała Niemkę Nadine Stahlberg 15:12. Blisko było awansu do ćwierćfinału jednak o jeden punkt więcej zdobyła Koreanka Injeong Choi – walka skończyła się wynikiem 10:9 dla Azjatki. W walkach tabeli z 32 odpadły dwie Polki – Renata Knapik-Miazga najpierw pokonała Japonkę Yume Kuroki 15:14, następnie jednak nie sprostała Czeszce Katerinie Saligerovej, natomiast Martyna Swatowska-Wenglarczyk po zwycięstwie nad Rumunką Alexandrą Predescu 15:7 nieznacznie przegrała z późniejszą triumfatorka, Albertą Santuccio 13:14.
Szpadzistów zgłosiło się jeszcze więcej niż pań bo aż 275. W tej stawce triumfował Ruben Limardo (Wenezuela) po finałowym zwycięstwie nad Davidem Nagy (Węgry). Tuż za nimi uplasowali się Niko Vuorinen z Finlandii i Włoch Gabriele Cimini. Trzech naszych reprezentantów, którzy walczyli w turnieju głównym, przegrało swoje pierwsze walki: Radosław Zawrotniak (AZS AWF Kraków) uległ tylko jednym trafieniem Japończykowi Koki Kano (10:11) i był 35., Wojciech Lubieniecki (KS AGH Kraków) zajął 38. lokatę po porażce z Tiborem Andrasfi (Węgry) 10:15 a na 60. miejscu uplasował się Mateusz Nycz (Piast Gliwice), który nie sprostał późniejszemu triumfatorowi – Rubenowi Limardo (6:15).
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.