Ostatnie dni szermierczych Mistrzostw Świata w Mediolanie stały pod znakiem rywalizacji drużynowych. W sobotę na włoskich planszach zaprezentowali się florecistki i szpadziści, w niedzielę rozdano medale w zawodach szablistek i florecistów.

Nasze reprezentantki we florecie zajęły w Mediolanie 7. miejsce. Polki awans do ćwierćfinału wywalczyły sobie dzień wcześniej, w sobotę rozpoczęły walki od porażki w meczu z rozstawionymi w „dwójką” Amerykankami. Rywalki okazały się zbyt mocne tego dnia i pokonały nasza drużynę 45:28. W meczach tabeli 5-8 biało-czerwone (Martyna Synoradzka, Julia Walczyk-Klimaszyk, Aleksandra Jeglińska i Hanna Łyczbińska) nie zdołały jeszcze pokonać Chinek (31:45) a końcowe zwycięstwo nad Kanadą (43:41) dało polskim florecistkom 7. lokatę. W finale Włoszki znów były lepsze od Francuzek a brązowe medale pojadą do Japonii.

W drugim finale rozegranym tego dnia również Włosi pokonali Francuzów. Trzecie miejsce zdobyli szpadziści z Wenezueli.

W niedzielę polscy kibice dopingowali naszych florecistów. Polacy zameldowali się w ćwierćfinale ale tym razem na więcej nie było ich stać. Porażki z Amerykanami (29:45) a później z drużyną Francji (41:45) oraz Koreańczykami (25:45) dały naszym zawodnikom ósme miejsce. W składzie polskiej reprezentacji znaleźli się Leszek Rajski, Michał Siess, Andrzej Rządkowski i Adrian Wojtkowiak. Tego dnia całe podium zajęli Azjaci. Po złoto sięgnęli Japończycy, Chińczycy zajęli drugie miejsce a ostatnie z miejsc na pudle należało do Hongkongu.
Ostatni komplet medali wręczono szablistkom. O złoty krążek pokusiły się Węgierki, zwyciężając w finale nad zespołem Francji. Trzecie miejsca zajęły Koreanki.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.